Hala itp

aha i co do czwartkowej hali to ja raczej nie będę przedłużał umowy po końcu marca, raz że już będzie dość ciepło zapewne, dwa że trochę mi się nie chcę z tym wszystkim użerać organizacyjnie (kompletowanie składu, zbierania kasy itp). jak ktoś chce to może na własnę rękę przejąć tego organizację rzecz jasna. na granie można się ustawiać zresztą w tygodniu po pracy na powietrzu (wynajmując coś lub nie) albo ewentualnie zostawić salę niedzielną na jakiś dodatkowy miesiąc.

Na czwartkową halę załatwiłem jedną osobę /grubawy obrońca Drink Teamu znany niektórym na pewno/ - plusem to, ze dyspozycyjny, wypłacalny i sam już od pewnego czasu mnie dopytywał czy by nie mógł grać z nami regularnie. Ewentualnie mogę jeszcze Krzysztofa pokombinować ale on to raczej nie w każdy czwartek.

Zgadzam się co do tego, aby nie przedłużać czwartkowej hali poza marzec zwłaszcza jeżeli udałoby sie nam grywać z Kuszy kolegami w piatki.

PS. Rafał co Ty zrobiłeś wczoraj ? Tu mi jakieś alarmujace wieści Nietzu przekazuje Sad

Rafał pewnie nie odpowie tak szybko, bo miał jechać na prześwietlenie. Wczoraj na hali (Rafał wpadł żeby postać na bramie głównie bo ludzi brakowało) w jakimś wyglądającym dość niegroźnie starciu (faulu nawet nie było tylko takie starcie o piłkę na bramce) chyba mu się wykręciła noga, z tego co mówił nie może chodzić, więc nieciekawie to wygląda naprawdę Sad

żeby się chociaż okazało że złamania nie ma

Qrwa ale fatalna sprawa Sad

jak wykręcona kostka to akurat to raczej nie jest wiele lepiej niż jak złamana - jak złamana to wiadomo, ze trza w gips i jest unieruchomione a przy skręceniu ludzie raczej rezygnują z opatrunku i wtedy to się paprze dalej. No ale miejmy nadzieję, że nie będzie źle i to wszystko co piszę okaże się niepotrzebne.

jesli chodzi o hale - zdecydowanie jestem za tym zeby grac nawet jak bedzie cieplo. Po pierwsze jest to staly termin, zawsze wiadomo ze gramy i nie trzeba sie umawiac. Po drugie dobrze nam zrobi na kondycje taka hala. Po trzecie jeszcze dlugo nie bedzie mozna grac na dworzu do 19 czy 20, a przeciez kilka osob jednak pracuje. Po czwarte - bedzie nam zawsze wisiala pogoda. Jednym slowem bedzie gwarancja ze zawsze zagramy raz na tydzien, a jak bylo zawsze ze sparigami to wiadomo.

po kolei: krzyskowi przekaze ile ma do zaplaty-jak mu powiem dzisiaj to moze do czwartku wyciagnie kaske z bankomatu Laughing

jesli chodzi o hale to jestem za utrzymaniem ewentualnie jednej w tygodniu- od kwietnia zatem gralibysmy tylko w niedziele albo tylko w czwartek na hali. tylko nie wiem kiedy lepiej bo myslelismy tez chyba o weekendowych wypadach do Pruszkowa... do przegadania w szerszym gronie

jesli chodzi o kontuzje to niestety nie tylko Rafal ma problemy. na piatkowej hali costam Kuszy we wczesniej kontuzjowanym kolanie strzelilo. jak tam Kusza? poprawia sie ? sa szanse na Twoja gre 11 w sparingu?

Cześć.
Z moją nogą chyba nie jest najgorzej. Co prawda noga jeszcze boli, ale coraz mniej. Myślę że do 11-go będzie OK. Na szczęscie to chyba nie kolano - w każdym razie kolano w tej chwili nie boli.

no to dobrze że Kuszy się chociaż nic poważnego nie stało, co do Rafała to przedzwonie jutro i spytam co i jak ale niestety wygląda to chyba dość poważnie.

jeśli chodzi o wpis Meli na temat sali, to wszyscy niech się zastanowią czy będziemy chcieli jedną salę utrzymać (chyba raczej tą czwartkową??). Musimy mieć 11-12 osób pewnych do gry i płacenia bez opóźnień, ostatnio nie wyglądało to najlepiej i skład się trochę kruszy stąd moje zniechęcenie do tego interesu trochę. no ale ogólnie rzeczywiście utrzymanie jednego pewnego terminu gry może mieć sens (trzeba by się dowiedzieć jeszcze na jakich warunkiach przedłużenie umowy tzn czy na 1-2 miesiące można), a z treningiami na powietrzu to rzeczywiście róźnie bywało bardzo, chociaż myślę że należy i tak ku nim się skłaniać.

Argumenty Meli są słuszne tyle, ze ja zdecydowanie z jednej sali od początku kwietnia się wypisuję bo to jest masakra grać tam jak robi sie ciepło. A że z umawianiem sie na sparingi mieliśmy kłopot to też w pewnym sensie zasługa nas samych.

Co do czwartku to jak pisałem Piotrek: jeden jest pewniak ode mnie na ten miesiąc; wiele wskazuje że Marcin ni9e da rady w ten czwartek być /spróbuję za to Krzysztofa namówić/. W niedzielę poza najbliższą mówił za to Łabądź że będzie przychodził

wszystko zmienia sie jak w kalejdoskopie: Marcin w czwartek na hali jest ale niestety wypada nam ze składu na mecz z BKSem /sprawy zawodowe/

szkoda że Marcina nie będzie na sparingu , no ale trudno ale trzeba sobie będzie jakoś poradzić. mam nadzieję że nikt się już nie wykruszy. na chwilę obecną uwzględniając Mirka jest nas 8. w sprawie Łabądzia coś już wiadomo czy zagra?

Rozmawiałem z Rafałem i nogi nie ma złamanej ale i tak kontuzja dość poważna (dokładnie to chyba nie wiadomo ale pewnie jakaś forma poważnego skręcenia czy coś takiego) i w gipsie będzie miał tydzień (siedzi już w domu), no a z gry to wyłączony pewnie z 2 miesiące będzie chociaż dokładnie nie wiadomo.

Aha Michał - Rafał się pytał o te kule które masz (o ile masz jeszcze), czy by mógł pożyczyć gdyby mu nie pasowały te co dostał.

Łabądź miał mi dzis przedzwonić i powiedzieć czy pasuje mu sobota. Na razie milczy. Natomiast Mirek wyglada na to, ze zagra na 100%

Co do kul - nie śledziłem ich losu od roku, ale wydaje mi się, że chyba są w domu - mogę podrzucić jutro Rafałowi tylko jakiegoś adresu bym potrzebował; z kulami jest niestety tak ze mało które są wygodne, zawsze łapy strasznie napierdalają od tego gówna

jedna kula jest w domu, druga na wyjezdzie ale jutro ja przywioze. wracaj do zdrowia Rafal

Wysłany: Śro 9:20, 01 Mar 2006 Temat postu:

Krzysztofa nie da rady w czwartek jednak. Zatem wychodzi mi: Ataman, Nietzu, Marcin, Michał, Mariusz, Przemek, Kuba, Bartek, Krzysiek (?), Kaczmar, Antoniak (?), Mela (?). Czyli chyba OK, wystarczy bo z tych (?) któryś raczej sie pojawi

Wysłany: Śro 9:53, 01 Mar 2006 Temat postu:

mnie w czwartek nie ma